Strony

czwartek, 18 kwietnia 2013

Ingrid Laubrock Anti-House - Strong Place


Intakt Records, CD 208, 2013
Ingrid Laubrock - tenor/soprano saxophone
Mary Halvorson - guitar
Kris Davis - piano
John Hébert - bass
Tom Rainey - drums 

An Unfolding; Der Deichgraf; Count 'Em (for Richard Foreman); From Farm Girl to Fabulous Vol.1; Alley Zen; Strong Place (for Emanuella); Cup in a Teastorm (for Henry Threadgill); Here's to Love
 
ingridlaubrock.com/anti-house

listen online: www.squidco.com/miva
english version below
 
Na drugim autorskim albumie swojej grupy Anti-House, saksofonistka Ingrid Laubrock prezentuje osiem utworów, różnorodnych pod względem kompozytorskiej strategii.
Horyzontu inspiracji tej muzyki niełatwo uchwycić, czasem, jak w An Unfolding jej saksofon sopranowy kreśli długie linie, niczym James Tenney w swoim Form 3 (In Memoriam Stefan Wolpe). Również dzięki grze pianistki Kris Davis muzyka może budzić skojarzenia ze suitami fortepianowymi Giacinto Scelsiego, twórczością Miltona Babbitta, Earla Browne, Christiana Wolff. Wydaje się, że w równym stopniu bliski jest jej indeterminizm Mortona Feldmana, co avant rock, jazz, czy muzyka popularna - w grze sekcji rytmicznej słychać dalekie echa funku (Cup In a Taestorm).
Ścieżki, którymi podążają jej kompozycje, figury i akcenty, wydają się być bardzo skrupulatnie wytyczone. Wykorzystuje w sposób niezwykły pełen barw kontrabas Johna Héberta i zmienne metra. Muzycy stosownie do narracyjnych ustaleń, niczym oddziałujące na siebie fragmenty materii międzygwiezdnej, łączą się w osobne galaktyki wewnątrz tego kwintetu. Kontrapunkt, kontrast, spektralne ujęcie dźwięku i preparacje instrumentów występują tutaj jako element formotwórczy. Asymetryczne linie spotykają się w narracyjnym continuum, by znowu od siebie odejść; buduje to intrygujący efekt kilku planów dźwiękowych, co z kolei implikuje wielokierunkowy odbiór samej muzyki, jak w Der Deichgraf.
W Count’ Em, dedykowanym amerykańskiemu dramaturgowi i pionierowi awangardowego teatru, mocarne akordy pianistki mogłyby równie dobrze stanowić ilustrację dla majestatycznie wchodzącego pomiędzy liny ringu George’a Foremana. W kolejnej części ten utwór nabiera rumieńców, pulsuje roztańczonym, pełnym siły, ale i subtelnym perkusyjnym groovem Toma Raineya.
Ingrid błyszczy w emocjonalnej partii solowej From Farm Girl to Fabulous Vol.1, gdzie atonalna nawałnica przechodzi w muzykę na granicy ciszy, co nadaje studyjnej rejestracji nowe, efemeryczne oblicze tworzonej na żywo materii. To dla mnie niesamowite, jak cały ten album.

***

On her second album of Anti-House the saxophonist Ingrid Laubrock presents eight pieces, diversed in terms of compositional strategies.

The Horizon of the music is broad and potential inspiration is not easy to grasp, sometimes as in An Unfolding the soprano saxophone draws long lines, like James Tenney in his Form 3 (in memoriam Stefan Wolpe), also by taking part in this project by pianist Kris Davis, arouses associations with Giacinto Scelsi piano suites, works of Milton Babbitt, Earl Brown and Christian Wolff. It seems that Ingrid is equally close to the Morton Feldman's indeterminism as well as avant rock, jazz, and popular music - in the rhythm section you can hear distant echoes of funk (Cup In a Taestorm).

Her compositions, themes, figures, accents seem to be followed very carefully delineated paths. She uses in an profound way full color palette of John Hébert’s double bass, changing time signatures. According to the narrative arrangements, musicians are interacting like fragments of interstellar matter, in separate galaxies combined within this quintet. Asymmetrical lines meet in the narrative continuum just to be parted again, it builds an intriguing sound effect of several plans - multilayer soundscapes that implies multidirectional perception of the music itself, as in Der Deichgraf. Counterpoint, contrast, spectral approach to the sound, instruments preparations are substantial here and also should be considered as a form-creating elements.

Count 'Em is dedicated to the American playwright and pioneer of avant-garde theater,the pianist's powerful chords could be as well an illustration of George Foreman majestically entering the ring. The piece gathers elasticity in a Tom Rainey’s full of strength, but subtle percussive groove.

Ingrid shines in her emotional solo From Farm Girl to Fabulous Vol.1, she initiates myriads of sounds like an atonal storm that progressively calms and easily falls into the theme, giving to the studio performance a new aspect tension of music being played live. Those ephemeral moments are the most treasured ones for me. It's astounding as well as this brilliant recording. Strong Place indeed.