Clean Feed, CF 283, 2013
Emilie Lesbros – voice
Frank Gratkowski - bass clarinet, alto saxophone
Frantz Loriot - viola
Eve Risser - piano, prepared piano
Els Vandeweyer - vibraphone, marimba
Pascal Niggenkemper - double bass
Christian Lillinger - drums
carnet plein d'histoires ; dia de los muertos;
Feuertreppe; en urgence; I don't know why, but this morning...; ke belle; lance
die Lanze; sortir de la colère
Listen
online www.pascalniggenkemper.com/vision7
english version below
Kontrabasista Pascal Niggenkemper skomponował intrygującą
suitę Lucky Prime, zjawiskowo wykonaną przez prawdziwy dream team
współczesnej sceny improwizowanej.
Wypowiedziana przez Lesbros fraza „das Leben ist flexibel" (życie jest elastyczne) doskonale koresponduje z hybrydowym, polistylistycznym charakterem samej muzyki. Na Lucky Prime swoboda ma bardziej aleatoryczny, niż freejazzowy charakter. Bliższa jest strategii local indiscipline Pierre’a Bouleza, utworom Luciana Berio i stockhausenowskiej organizacji materiału dźwiękowego z Klavierstücken, obecnej w grze pianistki Eve Risser. Ukierunkowanie na tekstury, może budzić skojarzenia z muzyką konkretną i współczesną kameralistyką. Na przeciwległym brzegu tego, co słyszymy na „Lucky Prime”, znajduje się asonansowa, wyrafinowana muzyka popularna.
Daje się tu wyraźnie wyodrębnić związek pomiędzy poszczególnymi
kompozycjami. Mamy zatem kilka ogniw: pełniące funkcję wstępu - Carnet plein
d'histoires z recytatywem „das ist die Geschichte" (to jest historia);
części środkowej Feuertreppe, I don't know why, but this morning... i
zakończenia sortir de la colère. Główne ogniwa przedzielono
interludiami: polimetrycznym wykonanym na marimbie dia de los muertos
(Els Vandeweyer), en urgence na fortepianie (Eve Risser) i lance die
Lanze na perkusji (Christian Lillinger).
Muzyka i libretto doskonale oddają ruchliwą atmosferę
współczesnego życia, pełnego płochych intencji, wszystkiego, co może
zniekształcać naszą orientację. Dzielące i łączące się barwy, języki
(francuski, niemiecki, angielski), poliwalentne struktury dźwiękowe, rotacyjne
struktury melodyczne, tworzą nastrój odejścia od statycznego, na rzecz bardziej
relatywistycznego ujmowania rzeczywistości. Kluczowe dla analizy tego co
słyszymy, są pojęcia trwania, intensywności, selektywności i stopliwości pasm
dźwiękowych. Rozwojem formy muzycznej na „Lucky Prime” rządzi energia, myślenie
tematyczne i fakturalne, dążenie do kameralizacji, wielobarwność
instrumentarium. Przebieg kompozycji, analogicznie jak niesubordynowany los
ludzki, przepełniony jest amplitudami emocji, rozpostartymi pomiędzy
pianissimo, do współbrzmienia o dużym wolumenie dźwięku i gęsto rozsianych
współbrzmieniach dysonansowych, zaniku tonalności, wreszcie atonalnej
eksplozji.
Wokalizy o dużych skokach interwałowych, pełne kontrastów
dynamicznych oraz agogicznych, w naturalny sposób wynikają z przebiegu
narracji, ekspresyjnych modulacji, w których zależności funkcyjne ulegają
kompletnemu zawieszeniu. Lesbros doskonale odnajduje się w tej formule,
barokowością syntaktyczną i leksykalną przypomina maestrię i finezyjny humor
Catherine Berberian (I don't know why, but this morning…). W sortir
de la colère wokalistka wsparta tonalnym i funkcyjny akompaniamentem,
tematem skrzypiec, kontrabasu i klarnetu Franka Gratkowskiego, intonuje:
„that's my dream, sortir de la colère". Przy użyciu pauz zostaje stworzona
przestrzeń dla jej głosu, który stopniowo przechodzi w patetyczną, operową w
swoim wyrazie linię, Emilie Lesbros zabawnymi koloraturowymi figuracjami,
dodaje muzyce luzu i dystansu, a zespół wspiera jej śpiew romantyczną, szeroko
rozwijaną linią melodyczną, masywną fakturą, przynosząc konsolację i
uspokojenie.
Co istotne i intrygujące zarazem, to idealna wprost
prezentacja walorów poszczególnych instrumentalistów tak w partiach solowych,
jak i aranżowanych - wprowadzenie kolektywnej improwizacji, użycie kontrastów
jako elementu formotwórczego, jak choćby zestawienie delikatnej faktury pieśni
z sonorystycznymi eksploracjami skrzypka Frantza Loriot (ke belle) lub jak
w lance die Lanze ekstrawertycznego perkusyjnego solo z partiami
aranżowanymi. Podkreślenia wymaga w tym miejscu, z jak z wielką swobodą i
kontrolą perkusista Christian Lillinger zaciera lub uwydatnia energię grupy –
precyzyjny, minimalistyczny, to znów eksplodujący w bujnej zespołowej
interakcji, nadaje wielce nowoczesnego wyrazu całemu albumowi.
Gorąco zachęcam do posłuchania i do przeżywania, bo muzyka
autorstwa Pascala Niggenkempera jest zbalansowaną propozycją zarówno dla tych,
którzy lubią, gdy energia płynie i dużo się dzieje, jak i tych, którzy mają
czasem ochotę powiedzieć „dość!” i odpocząć.
***
A double
bass player Pascal Niggenkemper composed an intriguing suite “Lucky
Prime”, phenomenally performed by a true dream team of contemporary improvised
music scene.
The phrase
announced by Lesbros - "das Leben ist flexibel" (life is flexible) -
perfectly corresponds with the hybrid polistylistic nature of the music itself.
Freedom on the recording has rather aleatoric then free jazz character, closer
here to the Pierre Boulez local indiscipline strategy or Luciano Berio
various works also including for voices and orchestra, Stockhausen’s Klavierstucken
conceptions presented in the pianist Eve Risser’s realization. Focusing on
texture, arouses associations with musique concrète
and contemporary chamber music. On the opposite shore of what we might encounter
on Lucky Prime is a consonance and sophisticated popular music.
We might
clearly distinguished here relationship between the pieces. Carnet plein
d'histoires fulfilling the role of a prelude: "das ist die
Geschichte" (this is the story), the middle section Feuertreppe, I
do not know why, but this morning ... and ending sortir de la colère.
Main cells are linked with interludes, polymeter marimba’s dia de los muertos (Els Vandeweyer), en urgence
on the piano (Eve Risser) and lances die Lanze on drums (Christian
Lillinger).
Music and
libretto perfectly captures the pressing atmosphere of a modern life, full of
transitory intentions, accumulation of impulses inclinations that can easily
distort our orientation. Sharing and merging colors, languages ( French, German, English), polyvalent sound structures, rotary melodic
lines, creates mood that is departed from the static recognition of reality, in
favor of a more relativistic. Significant to the analysis of what we hear, are
factors like duration, intensity, selectivity, compatibility, sound proportions
spectrum. Apart from the arrangements the musical form on Lucky Prime
reigns energy, thematic, textural thinking, striving for chamber coherence and
building diverse multicolored course. Mileage of the compositions analogously
to human insubordinate life is filled with amplitudes of emotions, spread
between pianissimo to a larger volume of sound consonance or densely scattered dissonant
loss of tonality and finally atonal efflorescence.
Vocalizations
here are stretched in a broad intervallic twists and turns, full of dynamic and
agogic contrasts, expressive modulations, naturally aroused from the narrative course in which functional dependencies are completely suspended. Lesbros
finds no difficulty in this formula, her baroque syntactic and lexical
abilities reminding Catherine Berberian’s mastery and subtle humor I do not
know why, but this morning ... In sortir de la colère emphasized by
violin, double bass and Frank Gratkowski’s clarinet tonal and key
accompaniment, she’s chanting: "That's my dream, sortir de la
colère". By using pauses there is a space brought for her singing, which
gradually turns into a pathetic, expressive perspicuity opera line. Emilie
Lesbros’ entertaining coloratura figurations add distance to the music, neutralizing
in a way the pathos of the moment, that is closer to fragility of the usual
life and human decisions. The band supports her singing with a romantic, widely
drop-down melody, massive texture that brings consolation and sedation.
What is
important and intriguing at the same time, is that how ideal the values of individual instrumentalists are presented here as well as in the solo
or arranged parts: bringing the collective improvisation, usage of contrasts as
a formative element, such as comparing delicate song texture with extended
technique extrapolations by the violinist Frantz Loriot ke belle or as a
lance die Lanze extraverted drum solo with the arranged sections. The
role which Lillinger plays in that group need to be highlighted regarding his
great ease and control, blurs or enhances energy of the whole band -
always otherworldly precise, minimalistic or exploding lush in an interaction,
that gives a remarkably modern flow to the whole album.
This music is definitely for those who love when a lots of things going on and for those who
want to relax when being attacked by the accumulation of incentives dare to
shout “enough!”. A perfect balance found by Pascal Niggenkemper and his band,
therefore don’t get mad anymore sortir de la colère. Just listen
and experience!